Szukaj
Callusan i Unguisan - Sklep podologiczny
Menu Menu
Koszyk Koszyk
0
Ulubione Ulubione
0
Konto Konto

Zdrowie zamknięte w plastrach miodu.

Zdrowie zamknięte w plastrach miodu.
 
 

 

Lecznicze właściwości surowców pochodzących od pszczół znane są od tysięcy lat. W starożytnych cywilizacjach kluczową rolę odgrywał miód, wosk i propolis. Pewien słynny lekarz arabski wykazał ich lecznicze działanie w procesach gojenia ran. Kleopatra, królowa Egiptu, słynąca z nad wyraz pięknej cery i młodej skóry, stosowała pszczeli wosk, jako maseczkę do twarzy, z kolei Poppea, żona cesarza Nerona, samodzielnie przygotowywała mikstury z pszczelim miodem i woskiem na twarz, gdyż, jak sama uznała, dają rewelacyjny efekt odmłodzenia i nawilżenia.

Nic dziwnego nie ma więc, w tym, że w ostatnich latach co raz więcej badań dotyczy pszczół i produktów pszczelich. Wosk jest wytworem młodych, zwykle kilkunastodniowych robotnic, które posiadają specjalne gruczoły woskowe, służące do wytwarzania substancji złożonej z kwasów organicznych, hydroksykwasów, ketokwasów i związków steroidowych, która jest elementem budulcowym plastrów. W temperaturze pokojowej wosk stanowi ciało stałe, natomiast topi się w 63 – 70 stopniach. Jego woń jest specyficzna i z oczywistych względów, przypomina zapach ziół, propolisu, lipy. Z uwagi na dużą zawartość kwasów tłuszczowych, jest surowcem farmakopealnym, wchodzącym w skład maści i specyfików kosmetycznych. Stosowany jest w kosmetyce, ponieważ wykazuje właściwości emulgujące, dodaje zwartości, wzmacnia przyczepność, ale przede wszystkim natłuszcza skórę, wygładza oraz tworzy stabilną, ochronną powłokę. Pszczeli wosk jest idealną barierą dla zimna i bakterii, zabezpiecza przed wysychaniem i pękaniem!

 

WOSK PSZCZELI – REWELACJA NA PRZYKRY ZAPACH I CUKRZYCOWĄ STOPĘ!

Wosk pszczeli można znaleźć w balsamach czy pomadkach do ust oraz w produktach przeznaczonych do pielęgnacji ciała niemowląt. Skoro, tak dobrze sprawdza się w swojej roli i idealnie wspomaga najbardziej wrażliwą i delikatną skórę, dlaczegóż mielibyśmy nie stosować go do pielęgnacji stóp czy pękających pięt?

Kerasan maść

Przesuszona skóra jest nie tylko nieestetyczna, ale i stanowi łakomy kąsek dla bakterii, wirusów, pierwotniaków! Nie ma nic dziwnego w tym, że odstający zrogowaciały naskórek jest chętnie ekspleatowany przez mikroorganizmy chorobotwórcze, ponieważ zawiera chemiczne związki, którymi te chętnie się odżywiają. Zauważmy, iż odstające skórne płaty, stanowią już właściwie martwą tkankę, a więc całkowicie pozbawioną kontaktu z komórkami immunologicznymi, które w tym wypadku nie mogą już ochronić przylegających do żywych warstw skóry, martwych keratynowych komórek. Dobrze wiedzieć, że to nic innego, jak namnażające się bakterie są przyczyną powstawania przykrego zapachu stóp. Pot, którego wytwarzanie jest odwiecznie wpisane w naturę człowieka nie ma żadnego zapachu. Mimo wszystko, jest czynnikiem jaki stwarza korzystne warunki do egzystowania niektórych patogenów. Bakterie, odżywiając się ludzkim potem, rozkładają niektóre związki chemiczne do substancji pozostawiających siarkowy aromat. Na skórze najczęściej bytuje Staphyllococcus, Micrococcus, Arcanobacterium oraz szczepy Brevibacterium, Corynebacterium i Dermabacter. Wszystkie z wymienionych powodują nieprzyjemne figówki, zastrzały, ropnie, krosty.

Oczywiste jest zatem, że nieusuwany, martwy naskórek czy nieprzycinane paznokcie stanowią bardzo problematyczną kwestię, zaś pozbawione jakiejkolwiek ochrony skórne płaty, działają jak magnes na wszelakie chorobotwórcze formy życia! Martwy naskórek występuje przede wszystkim między palcami i w miejscach silnego nacisku stóp na podłoże. O ile, w przypadku osób zdrowych twardy modzel nie stanowi praktycznie żadnego zagrożenia, o tyle, dla diabetyka czy osoby zmagającej się z chorobą autoimmunologiczną, na pozór niegroźna dolegliwość może zakończyć się tragicznie. Ma to związek z tym, że u cukrzyków procesy odpornościowe są zaburzone, kończyny niedokrwione, a neuropatia cukrzycowa i zaburzone czucie nie ułatwiają sytuacji. Badania kliniczne wykazują, że nawet pojedyncze urazy mechaniczne mogą stanowić czynnik predysponujący do rozwoju zakażenia. Warto zauważyć, że u osób z cukrzycą, alergiami, atopowym zapaleniem skóry, łuszczycą czy rybią łuską, skóra jest sucha z natury, w związku z czym nietrudno o pęknięcie, w którym mogą zasiedlić się niepożądane formy życia. Niezauważone i nieleczone zapalenie w świeżej ranie z biegiem czasu przechodzi w zapalenie kości, a to z kolei bardzo uciążliwe i bolesne schorzenie, o złych rokowaniach.

Każdy cukrzyk, zdaje sobie sprawę z tego, jak poważnymi konsekwencjami grozi infekcja bakteryjna. Z uwagi na poważne zagrożenie amputacją, poleca się stosowanie wysoko natłuszczających specyfików ochronnych, które nawilżą skórę, zmiękczą odstające skórki i ochronią przed wniknięciem intruza do ustroju. Właśnie do takich celów stworzone zostały preparaty z pszczelim woskiem! Zgodnie z najnowszymi danymi, nie ma lepszego specyfiku natłuszczającego i działającego ochronnie na skórę, niż wosk! Poleca się go nie tylko diabetykom czy alergikom, ale wszystkim, którzy borykają się z zakażeniami bakteryjnymi czy grzybiczymi stóp, nieeleganckim zapachem oraz damom, które pragną wyeksponować swoje stopy w letnich sandałkach czy japonkach.

 

APITERAPIA, CZYLI O DZIAŁANIU WOSKU PSZCZELEGO NA SKÓRZE…

W apiterapii, czyli leczeniu produktami pochodzenia pszczelego, ważną rolę przypisuje się związkom zawartym w poszczególnych surowcach pochodzących od pszczół. Dobrze wiedzieć, że wosk pszczeli zawiera również substancje charakterystyczne propolisowi czy miodowi. Umiejętne wykorzystywanie poszczególnych materiałów, umożliwia leczenie dolegliwości, na które nie działają standardowe antybiotyki czy antyseptyki. Przy pomocy pszczelego wosku leczy się ropne choroby skóry, w tym zakażenia wywołane przez gronkowce, między innymi czyraki i ich postać gromadną, zapalenia gruczołów potowych, piodermie, egzemy, wyprzenia i zajady. Pozytywne efekty uzyskuje się również w leczeniu rumieni wysiękowych i oparzeń popromiennych.

Propolis jest pomocny w eliminacji schorzeń związanych z powikłaniami złamań, zmiażdżeń i w łagodzeniu skutków ubocznych ran pooperacyjnych. Miód z kolei, bardzo dobrze wpływa na procesy gojenia ran. Wspomaga oczyszczanie chorej tkanki, motywuje komórki zdrowe do ziarninowania (tworzenia nowej, zdrowej warstwy skóry), zabezpiecza przed drobnoustrojami. Co ciekawe, stosowany jest również w leczeniu odleżyn! Skuteczność działania wynika z pochodnych fruktozy, obecnych we fragmentach pszczelego wosku! Na modelu szczurzym ran oparzeniowych i odleżyn wykazano działalność antybakteryjną i antyoksydacyjną wosku. Pochodne fruktozy w znaczny sposób wpływają na zmniejszenie wydzielania prozapalnych cytokin (IL-1, IL-2), czyli białek, które inicjują powstawanie ognisk zapalnych oraz na dodatnią proliferację limfocytów B i T, które stopniowo niszczą zakażenie. Niebagatelną rolę pełni też fakt, że związki zawarte w pszczelim wosku są w stanie zainicjować procesy podziałowe fibroblastów, czyli komórek skóry. W badaniach histopatologicznych próbek pobranych od pacjentów po leczeniu ran przewlekłych produktami pszczelimi stwierdzono wysoką zawartość kadheryny E, czyli glikoproteiny odpowiedzialnej za adhezję (przyleganie) komórek i integralność naskórka. Oznacza to, że komórki łatwiej komunikują się ze sobą i działają na zasadzie zwartego zespołu, gdzie jedna komórka, wspiera działanie drugiej! Ponadto, naskórek jest bardziej elastyczny i odporny na zerwanie. Skóra staje się znacznie bardziej wytrzymała na przeciążenia i urazy oraz wygląda zdrowiej i młodziej!

Te same badania potwierdziły również znaczne zwiększone stężenie białka p53, które jest markerem dzielących się komórek, zaangażowanych w procesy odtwarzania uszkodzonej skóry, a także korzystny stosunek kolagenu typu I do kolagenu typu III, który zmienia się w trakcie regeneracji uszkodzonych komórek. Dzięki temu, możliwe staje się odtworzenie uszkodzonej skóry, bez konieczności tworzenia nieestetycznej blizny, w której z reguły włókna kolagenowe porozrzucane są losowo.

 

DZIAŁANIE ANTYBAKTERYJE

Aktywność antybakteryjną przypisuje się produktom apiterapeutycznym z uwagi na kwaśne pH oraz zawartość flawonoidów i kwasów fenolowych, oksydazy glukozowej i kwasu glukonowego, które sprzyjają wytwarzaniu nadtlenku wodoru (obecny w wodzie utlenionej związek chemiczny, który zabija drobnoustroje). Aby przekonać się, o nieziemskiej sile działania zwyczajnego pszczelego wosku, należy sprawdzić samemu! Dobrze wiedzieć, że jest produktem w pełni naturalnym, który potrafi zdziałać prawdziwe cuda nawet na najbardziej problematycznej skórze! Poradzi sobie z zakażeniami, pękającą i skłonną do urazów skórą, oparzeniem, rumieniem, a ponadto wspomoże procesy gojenia!

 
Źródła:
Bytniewska M., Głód K., 2013: Właściwości antyoksydacyjne miodów [w:] Camera Separatoria; Siedlce
Chrząstek L., Dondela B., 2014: Homeopatia cz. I [w:] Chemistry, Environment, Biotechnology; Częstochowa
Chrząstek L., Dondela B., 2015: Bezpieczne składniki kosmetyków – lipidy i ich pochodne [w:] Technika, Informatyka, Inżynieria; Częstochowa
Karbon B., 2006: Woski naturalne, surowy wosk montanowy i jego przerób; Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej;
Majewska M., Czeczot H., 2009: Flawonoidy w praktyce i terapii [w:] Terapia i Leki; Warszawa
 
 
Sklep internetowy Sellingo