Szukaj
Menu Menu
Konto Konto
Callusan i Unguisan - Sklep podologiczny
Ulubione Ulubione
0
Koszyk
0
Koszyk
Szukaj
Menu Menu
Koszyk Koszyk
0
Ulubione Ulubione
0
Konto Konto

Nagietek - właściwości lecznicze w płatkach

nagietek właściwości
 
 

 

"...Kto by zjadł truciznę, albo gdy kogoś chciano otruć, niech zaparzy nagietka w wodzie, wyciśnie go i ciepły położy na żołądek. Nagietek truciznę rozrzedzi i wypędzi z wnętrzności. Potem niech chory zagotuje wino i wrzuci doń trochę nagietka, a to znowu zagotuje i wypije. Z jego ciała wyjdzie wszystko, co było trucizną” – właśnie w ten sposób działanie nagietka zostało określone przez Hildegardę z Bingen, znaną zielarkę, mistyczkę i uzdrowicielkę, wyznawczynię medycyny holistycznej, której jako jednej z niewielu udało się opatentować lek na najgorsze ludzkie dolegliwości.

Nagietkowi, od wieków przypisuje się ponadprzeciętne właściwości. Niegdyś, rozsypywano jego wysuszone płatki pod łóżkiem lub pakowano do płóciennych woreczków i umieszczano pod poduszką, wierząc, że przyniosą spokojny sen i odpędzą złe moce. Noszone natomiast, na wysokości splotu słonecznego miały uwolnić od zwidów, lęków i przynieść ogólny spokój ciała i ducha. Mimo, iż prawda na temat nagietka brzmi odrobinę przestarzale, magicznie i subiektywnie, dobrze wiedzieć, że wierzenia naszych przodków nie wzięły się znikąd. Wszyscy zielarze, znachorzy czy uzdrowiciele to bardzo dobrzy obserwatorzy i badacze, którzy na podstawie zauważanych efektów, nauczyli się biegle analizować przyczyny i skutki chorób czy urazów, a na podstawie prowadzonych eksperymentów z udziałem roślin, skrzętnie notowali uzyskane wnioski. Św. Hildegarda, metodą prób i błędów odkryła dobroczynną moc nagietka.

Skoro, kwiat popularnej rośliny, pomagał w czasach, gdy medycyna stawiała pierwsze kroki, dlaczego miałby nie pomóc dziś?! Zauważmy, iż jest on cennym składnikiem farmaceutyków, powszechnie dostępnych w aptekach. Obecnie, proponujemy jednak, wykorzystać dobroczynną moc pomarańczowych płatków, na skórze! Nic bowiem, tak jak natura, nie wprowadzi ładu i harmonii do naszego zdrowia i wyglądu! Nagietek działa odtruwająco i ochronnie. Przynosi ulgę w schorzeniach żołądkowo-jelitowych, więc dlaczegóżby nie wykorzystać go w celu przeprowadzenia detoksykacji skóry?! Chyba nikogo nie dziwi fakt, że standardowy „Kowalski”, żyjący w świecie fast-foodów i smogu, jest porządnie zakwaszony, czego efektem są postępujące choroby cywilizacyjne… Działając racjonalnie, weźmy sprawy w swoje ręce i zamiast połykać coraz to więcej tabletek, których masa odłoży się w nerkach czy wątrobie, sięgnijmy do sprawdzonej wiedzy naszych prababek i wykorzystajmy dary natury! Stosowane naskórnie, zewnętrznie nikomu nie mają prawa wyrządzić najmniejszej krzywdy… za to pomogą, odmłodzą, zregenerują, zniosą ból i poprawią krążenie! Preparaty na bazie nagietka polecane są osobom starszym, cukrzykom, kobietom z objawem zmęczonych stóp, przy zapaleniu żył, zatorowości żylnej, a nawet nadciśnieniu! Przeczytaj, a dowiesz się, na czym polega magia działania kwiatów nagietka…

NAGIETEK WŁAŚCIWOŚCI

Substancje czynne, zamknięte w płatkach nagietka to: śluz, karotenoidy, flawonoidy, saponozydy, alkohole trójterpenowe i poliacetyleny, działające grzybobójczo czy immunostymulujące polisacharydy. Poza tym, kwiaty nagietka obfitują w kwasy organiczne i sole mineralne. Specyficzny skład rośliny sprawia, że ma ona dość szerokie zastosowanie. Z jednej strony, stosowany wewnętrznie pobudza czynności wydzielnicze żołądka, natomiast, aplikowany zewnętrznie przeciwdziała zakrzepom żylnym, ponieważ uszczelnia naczynia krwionośne! Ma to szczególne znaczenie dla cukrzyków i osób z zakrzepicą żylną czy z zapaleniem żył!

 

SPOSÓB NA „HIPOTETYCZNE” I PRAWDZIWE PATOGENY

Ze szczelnych naczyń nie ma prawa wydobywać się tromboksan – białko, powodujące, że elementy morfotyczne krwi, głównie płytki krwi, odpowiedzialne za powstawanie zakrzepu, poczynają się kumulować w dowolnym miejscu naczynia krwionośnego. Faktem jest natomiast, że i on – sprawca zakrzepicy, jest potrzebny w naszym ciele! Bez niego najmniejsze rozcięcie mogłoby zakończyć się całkowitym wykrwawieniem. Wspomniane białko odpowiada za powstawanie strupa, czyli trombocytarnego czopu, który nie pozwala wydostawać się krwi poza obręb wnętrza ciała. Z innej strony natomiast, wytwarza immunostymulujące polisacharydy. Są to związki, które blokują przypływ prozapalnych cytokin, czyli białek wytwarzanych przez nasz organizm, w chwili, gdy w ciele pojawia się „hipotetyczny” patogen. Dlaczego „hipotetyczny”?

Chodzi o to, że zdarzają się patologiczne sytuacje, w jakich nasz organizm myli się i nieprawidłowo rozpoznaje niektóre fizjologiczne sytuacje, jako nagły atak intruzów. Tak np. dzieje się wtedy, gdy mamy do czynienia z przewlekłym obrzękiem. Nieustanny napływ limfy sprawia, że naczynia rozszerzają się. Z punktu widzenia mózgu, który jest szefem ustroju, incydent świadczy o wniknięciu drobnoustrojów. I poniekąd ma rację, ponieważ właśnie w ten sposób reaguje ludzkie ciało, gdy wnikają do niego patogenne drobnoustroje. Tym razem jednak, należałoby zastosować odstępstwo od reguły… tyle, że w tej kwestii, mózg nie uznaje żadnych wyjątków! Usilnie broniąc się przed potencjalnymi pasożytami zleca wytworzenie cytokin i napływ immunologicznych komórek. Wszystko zakończy się pomyślnie, o ile, nasze żyły są w idealnym stanie i nie wykazują cech odstającego śródbłonka. W przeciwnym wypadku, w miejscach uszkodzeń osadzi się tromboksan, który próbując dokonać „naprawy” uszkodzenia, zasklepi żyłę. Powstaje wówczas zator, który uniemożliwia prawidłowy przepływ krwi, a co za tym idzie, dostarczenie do komórek tlenu i substancji odżywczych. Przy takich incydentach, nagietek jest istnym złotem! Nie dość, że uszczelni żyły i tym samym zapobiegnie wydzielaniu tromboksanu, to jeszcze zablokuje ewentualną decyzję „szefa”, o napływie makrofagów, monocytów, limfocytów i innych obronnych komórek, inicjujących tworzenie ogniska zapalnego!

O nagietku powinni zatem, usłyszeć wszyscy, którzy borykają się z chorobami naczyń, nadciśnieniem tętniczym czy ich praca predysponuje do rozwoju którejkolwiek z wymienionych chorób! Polecamy również, cukrzykom, z uwagi na wysokie ryzyko wystąpienia infekcji i jeszcze gorsze powikłania! Mimo, iż nagietek lekarski, świetnie spisuje się jako ten, który walczy z „nieistniejącą dolegliwością”, widzianą oczyma mózgu, ma jeszcze inną moc, dzięki której, idealnie rozprawia się z autentycznymi pasożytami! Dzięki obecności polifenoli i flawonoidów, kwiaty bohatera, zwalczają infekcje bakteryjne i grzybicze! Stosowane naskórnie środki, w znaczny sposób ograniczają wzrost patogenów, a przy tym zabezpieczają rany przed ich kolonizacją. Nagietek sprawdza się jako produkt leczniczy w przypadku zmian dermatologicznych, a zwłaszcza grzybiczych!

 

 

REWELACYJNA OCHRONA

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego nagietek stanowi cenny dodatek do maści na oparzenia i skórne wykwity? Otóż, nie chodzi wyłącznie o to, że tak dzielnie walczy z chorobotwórczymi ustrojami, ale i o to, że zawarte w nim flawonoidy są antyoksydantami! Oznacza to, że zapobiegają tworzeniu się kompleksów, którego pierwszym komponentem jest toksyczny związek chemiczny, natomiast drugim fragment naturalnie występującego w naszych komórkach, białka. Dobrze wiedzieć, że od toksyn aż roi się wewnątrz naszego ciała. Przedostają się wraz z pożywieniem, powietrzem, a także, produkowane są nasze własne organelle komórkowe – mitochondria, które jako jedyne z komórkowych struktur, mają własny metabolizm. Oczywiste zatem, że skoro oddychają i pobierają energię, muszą też wytwarzać jakieś odpady! Właśnie tak powstają reaktywne formy tlenu, które w trakcie rozwoju młodego organizmu kumulują się, a potem już tylko utleniają najistotniejsze życiowo związki chemiczne, budujące komórki naszego ciała, a w tym, błony komórkowe, które wiotczeją, DNA, które wówczas mutuje i pęcherzyki komórkowe odpowiedzialne za trawienie zbędnych białkowych substancji.

Flawonoidy wykazują bardzo silne powinowactwo do toksyn, dzięki czemu wiążą się z nimi, a nasz organizm wydala pozyskane w ten sposób kompleksy, na zewnątrz! Nagietek działa więc, ochronnie, antynowotworowo, odmładzająco i odbudowująco! Koniecznie zastosuj go na suchą, spękaną i szorstką skórę! Efekt działania dostrzeżesz już po pierwszym tygodniu stosowania! Jeśli, masz do czynienia z grzybicą, polecamy używać profilaktycznie. Wiedz, że stopa zamknięta w ciasnym, nieprzewiewnym obuwiu, przez cały dzień kąpiąca się we własnym pocie, ma prawo mieć zaburzoną barierę ochronną! Zamiast prowokować patogeny do rozwoju, zapobiegaj! Nagietek odświeży stopę, wyeliminuje przykry zapach, nada jej gładkości i delikatności! O procedurze stosowania powinny pamiętać osoby z chorobami autoimmunologicznymi i cukrzycą! Nie od dziś wiadomo, że łuszcząca, sucha skóra, predysponuje do pękania, a to z reguły skutkuje stanem zapalnym. Jeśli, zaburzone są reakcje immunologiczne, spodziewajmy się nieprzyjemnej inwazji, która z kolei może pociągnąć za sobą lawinę kolejnych, nieprzyjemnych zdarzeń! Nagietek to nie tylko pospolity dodatek, ale przede wszystkim wartościowe źródło substancji leczniczych. Wspomaga gojenie i procesy regeneracyjne naskórka, stanowi barierę dla drobnoustrojów chorobotwórczych, a ponadto ma delikatny, ciepły, kobiecy zapach. Nagietek to czyste zdrowie, zamknięte w pięknych, pomarańczowych płatkach.

Opracowała: K. Grzywnowicz

 
Sklep internetowy Sellingo